Im człowiek starszy, tym... bardziej zwariowane pomysły realizuje :) Na kark powoli skrada się 50 lat, a ja bez żadnych lekcji wybrałem się na wyścig MTB i pobrałem lekcje jazdy w terenie na żywo.
Bardzo silny wiatr, mocne podjazdy, niebezpieczne zjazdy, tony błota i wszędobylska woda dały niezapomniane wspomnienia i myślę, że troszkę uzależniły. Jedno jest pewne, że po Pucharze Bałtyku MTB częściej będę wracał w trudny teren :)
A największym wyróżnieniem są dla mnie słowa Agnieszki Wolant: Tomasz ja jestem pełna podziwu dla Ciebie, naprawdę. Wiedziałam, że jedziesz pierwszy raz i że nie masz tak na codzien mtb. Wiec pełen podziw naprawdę. A i oczywiscie, że sie mignę, chyba, że nie będzie tak zabójczo wiało... to pomyślę. Mnie wiatr naprawdę, naprawdę zabija... i to on mi dal najbardziej popalić. A dla ciebie naprawdę ogromne gratulacje.
A tu troszkę fotek
“Słowo zachęty podczas porażki jest warte więcej niż godzina pochwał po sukcesie”
Autor nieznany
Odwiedza nas 14 gości oraz 0 użytkowników.