Loading...
/modules/mod_image_show_gk4/cache/stories.uzytki.banerki.nowe.blazejgk-is-113.jpg /modules/mod_image_show_gk4/cache/stories.uzytki.banerki.nowe.kasiagk-is-113.jpg /modules/mod_image_show_gk4/cache/stories.uzytki.banerki.nowe.tomgk-is-113.jpg

Błażej vel Błażejos

Błażej Kolasa (ur. 26.08.2010 r. Poznań) to wspólne dzieło Kasi i …

Kasia vel Zimny Głazik

Kasia kiedyś obiecała, że w końcu coś tu napisze. Mamy dziś …

Tomek vel Piguł

W dowodzie (zapewne jednym z wielu) ma napisane, że urodził się …


Multimedia

Treningi i rekreacja

  • Ilość treningów: 635
  • Dystans: 5.335 km
  • Czas: 937 godz.
  • Wzrost wysokości: 13.605 m
  • Kalorie: 676.716 C
  • Maksymalny dystans: 188 km
  • Pływanie: 212 km
  • Bieg: 854 km
  • Rower: 4.016 km
  • Siatkówka, koszykówka, ping-pong: 1500 godz.
  • Morsowanie: więcej

... zobacz mój blog treningowy  

Najbardziej zajeb... prognoza pogody

Najbardziej zajeb... prognoza pogody

Już dawno nie czytałem tak fajnie przedstawionej prognozy pogody ... Wirtualna Polska przeszła tu sama siebie. Rewelacja. Ktokolwiek liczył w 2013 roku na wiosnę, powoli może już sobie darować czcze nadzieje. Niestety, prędzej Donald Tusk i Jarosław Kaczyński pójdą na wspólnego makowca, niż w najbliższym czasie nastąpi jakakolwiek zmiana pogody.

Prognozy są nieubłagane. Zima umocniła się na szczytach władzy jak Hitler po "Nocy Długich Noży", a zanim Berlin zostanie oblężony, upłynie jeszcze sporo wody w Renie. Porównania polityczne mogą wydawać się nieco przesadzone, niemniej jednak zima jest w tym roku zupełnie totalitarna. Nie odpuszcza ani na chwilę, jednorazowe powstanie wiosenne z połowy marca zostało brutalnie spacyfikowane, a zmarzniętym Polakom zostaje prosta alternatywa: albo Bóg, albo wódka. My wolimy pożartować, bo inaczej, widząc kolejne prognozy z modelu GFS, wpędzilibyśmy się w depresję.

Czym jest ów GFS, gdyby ktoś nie wiedział? Regularnie wypuszczanym przez Amerykanów z NCEP i najbardziej na świecie wiarygodnym modelem prognozy pogody na najbliższych 16 dni. Wiosny tam nie widać, a jedynym światełkiem w tunelu mogą być reflektory nadjeżdżającego pociągu. Zima jest mocna jak chińska gospodarka centralnie planowana i nie ma bata, żeby się skończyła przynajmniej do połowy kwietnia.

Na niebie ciągle niepodzielnie panują dwa polarno - morskie niże (jeden pomiędzy morzami Białym i Barentsa, a drugi nad Atlantykiem) oraz klin wyżowy, który zalega pomiędzy Islandią a Grenlandią. Mamy zatem meteorologiczny zastój i bardzo niewielkie perspektywy na zmiany. Można oczywiście liczyć na cud, który z racji choćby statystyki wcześniej czy później się wydarzy, ale jakiekolwiek widoki na wiosnę są aktualnie tak mgliste jak wzrok Andrzeja Gołoty po walce z Przemysławem Saletą. Podsumowując w nagłym przypływie powagi - przynajmniej do 14 kwietnia Polska będzie światowym liderem zimy. Nawet na wschodzie będzie cieplej niż u nas. Oczywiście podobne "atrakcje" czekają mieszkańców Skandynawii, bo przecież chłodne i wilgotne powietrze dociera do nas od nich, ale oni przynajmniej mają Volvo, Ikeę, sauny i Marit Bjoergen. A u nas?

Modele pogodowe pokazują najchłodniejszy kwiecień od wielu lat. Średnio w Polsce w tym miesiącu powinno być około 12 stopni, my natomiast bylibyśmy zachwyceni nawet kilkoma, byle przy słonecznej pogodzie, bo przecież w kryzysie nie liczy się na rarytasy. Tak będzie najwcześniej w połowie miesiąca. Kwiecień 2013 ma zapisać się na kartach historii jako ekstremalnie zimny, jeszcze gorszy niż marzec, choć per saldo będzie miesiącem cieplejszym, bo przecież nawet Hiszpania bez formy jest lepsza w piłkę, niż fantastycznie usposobiona Polska. Potem zapewne przyjdzie już lato. Bo takich cudów jak zima w maju nie obiecają chyba nawet polscy politycy. Choć zima wiosną to akurat wyjątkowo nie ich wina.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Wyszukiwarka

Gościmy

Odwiedza nas 12 gości oraz 0 użytkowników.

Nowinki

  • Kochany żywioł  
  • Fajnie i na sportowo  
  • Pogodynka do dupy  
  • Czyżby skleroza?  
  • Walka z żywiołem  

Informator

Kolasa Wiki
Kochany żywioł : Żadne jezioro, żaden zbiornik wodny nie da Ci tego co da wzburzone morze. Dziś Pan był łaskawy i stworzył nam niepowtarzalny klimat morsowania. Ogromne, wręcz gigantyczne fale, bardzo silny wiatr i oczywiście sporo deszczu ... to się nazywa zabawa w  
Fajnie i na sportowo : O godz. 8:00 razem z kilkoma kolegami po krótkiej siatkarskiej rozgrzewce na kołobrzeskiej plaży na wysokości Verano odbyliśmy kolejną kąpiel w zimnym Bałtyku. Dziś temperatura wahała się w granicach od 4 do 5 st. C.  
Pogodynka do dupy : Wczorajsza pogodynka siała dezinformację na maksa, informując wszystkich o dużych wiatrach (to mi się zawsze kojarzy z jednym) oraz o upierdliwej mżawce ... czyli jak bez deszczu w 10 minut zmoknąć.  
Czyżby skleroza? : Dziś umówiłem się z Asią na godzinny trening rowerowy. I zapomniałem. Gdy Asia zadzwoniła, ja w najlepsze konsumowałem obiad z Kasią. W ciągu 2 minut byłem gotowy na trening ... a tu ani zegarek gotowy, ubrania z łapanki i w  
Walka z żywiołem : Dzisiejsza kąpiel w Bałtyku to walka z żywiołem. Chyba to najdosadniejsze stwierdzenie. Bardzo silny wiatr, wysoka fala (2-3 m) z ogromnie silną cofką oraz egipskie ciemności, zmusiły nas do bardzo uważnej kąpieli, podczas której każdy pilnował każdego.  
Alaska wystartowała : W dniach 9-10. listopada Kołobrzeski Klub Morsów udał się na zaproszenie morsów z Alaski (Wielkopolski Klub Morsów) do Środy Wlkp. Gdzie jak gdzie, ale tam musieliśmy się pokazać. Z miłości i szacunku do naszych przyjaciół Alaskowiczów.  
Kąpiel Niepodległościowa : Kołobrzeski Klub Morsa z okazji Narodowego Święta Niepodległości zorganizował kąpiel w lodowatym Bałtyku. Zarówno najmłodsi jak i najstarsi członkowie Klubu mają świadomość, że wolność własnego narodu to największa wartość i przyszłość naszego pokolenia.  
Co mi dało morsowanie? : Sporo czasu upłynęło, kiedy pierwszy raz zamoczyłem tyłek w lodowatej wodzie, zaś skruszony lód masował mój tyłek niczym piła tarczowa. Pamiętam dokładnie uczucie towarzyszące całemu wydarzeniu. Niepokój przed morsowaniem, 2 kilometrowy bieg nad jezioro w towarzystwie starych morsów, kruszenie lodu  
Ciemno wszędzie : Ciemno, silny wiatr i dość niespokojny Bałtyk ... a tu na plaży 30 wariatów biegających prawie w toplesie w rytm współczesnego disco polo. I nie jest to opis przytułku dla mądrzejszych inaczej, a wspomnienie dzisiejszego morsowania przy kamiennym Szańcu.  
Posejdon i Kotwica : Każdy klub musi kiedyś oficjalnie rozpocząć nowy sezon morsowania. Dziś przyszła kolej na Koszaliński Klub Morsów POSEJDON, który na kąpiel do Mielna zaprosił również nasz KKM.  
4. kolejka: Kotwica Kołobrzeg : Kotwica zaliczyła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Tauron Basket Ligi! Już w pierwszej kwarcie po rzutach wolnych Jessiego Sappa kołobrzeżanie prowadzili 13:6. Wrocławianie prowadzili w tej części gry wyrównaną walkę z gospodarzami. Kluczowa dla losów całego spotkania okazała się druga  
Morsowanko długodystansowe : Zaczyna mi brakować kompanów do kąpieli w chłodnych wodach Bałtyku. A dokładnie nie do samej kąpieli (bo tych jest cała rzesza), ale do długich kąpieli - tak 30 minut i dłużej. Wczoraj część kąpiących raczyła mnie przemiłym dowcipem, kiedy po  
Nocna ściema rowerowa : Ze względów zawodowych wczorajszego treningu rowerowego nie mogłem wykonać w normalnych godzinach, więc zmaganie z dwoma pedałami przeniosłem na późny wieczór. Oświetlenie, które posiadam w góralu jest bardzo mało wydajne, więc postanowiłem trasę poza miejską zamienić na okolice strefy uzdrowiskowej  
Weekend w Radomiu : Od kilku tygodni przygotowywaliśmy wyjazd do Radomia na mecz 3. kolejki Tauron Basket Ligii pomiędzy Rosą Radom a Kotwicą Kołobrzeg. Hasło które nam przyświecało to: "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Kotwa gra".  
Wycieczka rowerowa : Październik tak jakość dziwnie się ułożył dla mnie jeżeli chodzi o sferę treningową. Na początku miesiąca wyjazd do Łodzi na JoomlaDay Poland, później intensywne chorowanie i ... w sumie wielka dupa. Wczoraj dogadałem się z Darkiem na dzisiejszy trening rowerowy.  
Hormon szczęścia w zimnej wodz : Wchodzą do wody smutni, po chwili ogarnia ich euforia. Lodowate kąpiele są jak narkotyk Kiedy ludzie nas widzą zimą w wodzie, często myślą, że jesteśmy pijakami, i chcą dzwonić po policję, żeby nas ratowała - opowiada Grzegorz Pietraszkiewicz ze Szczecina.  
Ku.. balansik : Już dawno nie zapowiadał się tak udany i synchronizowany weekend, jak ten który właśnie minął. Niestety od piątku walczę z ogromną biegunką i wymiotami. Ważę również kilka kilogramów mniej.  
Lek na stres : Ciężka umysłowa praca po kilkanaście godzin dziennie, stres życia codziennego, szukanie oszczędności oraz cała kupa innego chłamu potrafi nieźle dać w kość i psychicznie umęczyć.  
Wideo morsowanie : Dzisiejsze popołudnie niczym nie różniło się od pięknej wiosny ... było bardzo cieplutko. Jednak mimo wszystko postanowiłem przetestować sprzęt (buty i rękawiczki).  
Wreszcie trening : Wyjazd na JoomlaDay Poland był super udany. Kontakt z mega mózgami od programowania w joomla i nie tylko to niesamowite doświadczenie i przeżycie. Jednak cała konferencja to kilka dni od rana do wieczora pełne prezentacji. A gdzie czas na trening?  
Rodzinny Blog © rodzinakolasow.pl | All rights reserved.