Loading...
/modules/mod_image_show_gk4/cache/stories.uzytki.banerki.nowe.blazejgk-is-113.jpg /modules/mod_image_show_gk4/cache/stories.uzytki.banerki.nowe.kasiagk-is-113.jpg /modules/mod_image_show_gk4/cache/stories.uzytki.banerki.nowe.tomgk-is-113.jpg

Błażej vel Błażejos

Błażej Kolasa (ur. 26.08.2010 r. Poznań) to wspólne dzieło Kasi i …

Kasia vel Zimny Głazik

Kasia kiedyś obiecała, że w końcu coś tu napisze. Mamy dziś …

Tomek vel Piguł

W dowodzie (zapewne jednym z wielu) ma napisane, że urodził się …


Multimedia

Treningi i rekreacja

  • Ilość treningów: 570
  • Dystans: 4.485 km
  • Czas: 795 godz.
  • Wzrost wysokości: 12.171 m
  • Kalorie: 593.200 C
  • Maksymalny dystans: 188 km
  • Pływanie: 196 km
  • Bieg: 854 km
  • Rower: 3.306 km
  • Siatkówka, koszykówka, ping-pong: 1000 godz.
  • Morsowanie: więcej

... zobacz mój blog treningowy  

Rekreacyjne dokończenie urodzin

  • Drukuj  
Szczegóły
Kategoria: Tomek
Opublikowano: wtorek, 27, sierpień 2013 07:58
Odsłony: 54

W końcu od dłuższego czasu zameldowaliśmy się całą familią na basenie w Hotelu Aquarius*****, a nie jak dotychczas ja i Błażej. I trzeba będzie w przyszłości mamę częściej angażować w nasze wspólne wypady, by mogła sobie pomoczyć kuperek :)

Było fajnie, chociaż na sam koniec mama weszła w konflikt z synkiem i na krótką chwilę zrobiło się nieprzyjemnie :) Dobrze, że udało mi się troszkę rozładować tę napiętą atmosferę i dokończyć imprezę w MD. A poniżej kilka zdjęć ze wspólnej zabawy.

GALERIA FOTO

  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  

Dodaj komentarz



Odśwież

Wyszukiwarka

Informator

Kolasa Wiki
Gigant : Do 1:30 harówka przy komputerze, zaś o godz. 5:00 pobudka i wyprawa na grzyby. Na miejsce eskapady, czyli do Powalic dotarliśmy z Kocurem tuż przed godz. 7:00. Pogoda super. Nastroje również. Na miejscu czekał już na nas Daniel.
Nienasyceni : Ja w zasadzie od 4 miesięcy nie miałem do czynienia z siatkówką halową (kontuzja i wakacje), zaś pozostali z ekipy około 2 miesięcy (wakacje). To spowodowało, że nienasycenie organizmów tą dyscypliną sportową było przeogromne.
Dobry trening : Miała być trasa z Kołobrzegu do Kołobrzegu przez Charzyno - Ząbrowo - Pustary - Niekanim. Niestety ludzie z którymi byłem umówiony posypali się, więc i plany również się posypały.
Urodziny uzupełnione : Wreszcie dotarło uzupełnienie urodzinowego prezentu, długo wyczekiwanego przez Błażeja. Już od samego rana dopytywał się czy kurier jedzie i czy tym razem na pewno dojedzie z jego prezentem.
Debile na ścieżkach : Wczorajszy trening z Darkiem mieliśmy sobie zrobić na takim średnim tempie. Rozpoczęliśmy na wysokości obwodnicy przy rondzie z ul. Solną. Dalej na Korzystno i w prawo do Grzybowo. Później ulicami do Dźwirzyna, tam obwodnicą przez ul. Piastowską i do Rogowa.
Rekreacyjne dokończenie urodzi : W końcu od dłuższego czasu zameldowaliśmy się całą familią na basenie w Hotelu Aquarius*****, a nie jak dotychczas ja i Błażej. I trzeba będzie w przyszłości mamę częściej angażować w nasze wspólne wypady, by mogła sobie pomoczyć kuperek :)
Trzy latka : Dziś, tj. 26 sierpnia o godz. 09:10 mija równo trzy lata jak Błażej dołączył do nas. Czas pędzi nieubłaganie do przodu i nie zdąży się człowiek obejrzeć jak smerf zacznie się uganiać za dziewczynami :)
Trasa maratonu Bicykla : Łącznie było 80 km (na 77 km garmin się zwiesił). Droga w kilkunastu odcinkach tak tragiczna, że już chciałem mojego gianta na plecach przenieść. Wiatr, w którą stronę bym nie jechał, zawsze w twarz :( Ale przyznam się szczerze, że
Do Siemyśla : Kolejny udany i spokojny trening z Kołobrzegu przez Przećmino - Charzyno - Nieżyn - Siemyśl i z powrotem. Jak na spokojną jazdę tempo dosyć dobre. Wykręcona maksymalna prędkość to 60 km/h.
Bóg ... przeczytaj : Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich:
Zaskoczony : Tak można zatytułować mój wczorajszy trening. Po pracy szybciutki obiad i przygotowania do treningu. Tym razem miałem pojechać do Rymania i z powrotem. Widziałem na horyzoncie zbierające się chmury, ale przecież drobny deszcz jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Super sobota : Od godz. 10:00 w Plażowym Miasteczko Sportu i Bezpieczeństwa przy Kamiennym Szańcu odbywał się jedyny taki turniej w siatkówce plażowej - KING OF THE BEACH KOŁOBRZEG 2013 - o tytuł króla kołobrzeskiej plaży. Miałem okazje obserwować takich zawodników jak:
Zdrowy wysiłek : Dosyć wietrznie, ale w ogólnym rozrachunku bardzo przyjemna trasa i warunki. I kolejny trening z Darkiem, który bardzo dobrze trzyma się koła. Tym razem z powodu braku czasu zrobiliśmy prostą trasę z Kołobrzegu do Karcina i nazad.
Boże Ciało : Każdy ma swój sposób na Boże Ciało. Ja z Błażejem z powodu absencji Katarzyny - Mamy udaliśmy się do Hotelu Aquarius***** na całodzienny pobyt na basenie. Zabawa była przednia, chociaż młody zaczyna przesadzać ze skokami do wody.
Spokojny trening : Dziś szybciutko po pracy zebrałem się na trening z Darkiem i jego synem Kubą. Trasa krajoznawcza w dobrym tempie z kilkoma trudnymi podjazdami.
Intensywny weekend : A wszystko zaczęło się od sobotniego przedpołudnia na kołobrzeskiej plaży w okolicach Kamiennego Szańca. 10. sierpnia 2013 r. w ramach Plażowego Miasteczka Sportowo - Edukacyjnego miłośnicy morsowania zrzeszeni w Kołobrzeskim Klubie Morsów zorganizowali Letni Dzień z Morsami 2013.
Little 15 : Od ostatniego spotkania z Anią minęło już prawie 20 lat. Szmat czasu. I mimo tego, że utrzymywaliśmy ze sobą wirtualny kontakt, to spotkanie po tylu latach było wielkim emocjonalnym ładunkiem.
W miłym towarzystwie ... : Bardzo sympatyczny trening po wczorajszej dłuższej trasie w rytm porywistego wiatru. A dodatkowo miłe towarzystwo Darka wpłynęło pozytywnie na dokonany wysiłek.
Co się odwlecze ... : W sobotę chciałem zrobić dłuższą trasę rowerową, jednak po 20 km musiałem wrócić do serwisu, ponieważ totalnie rozregulowały mi się przerzutki oraz poluzowały się szprychy.
Lubieszewo w obiektywie : Od przyjazdu z Lubieszewa nie mogę dojść do siebie :) I nie chodzi o zmęczenie fizyczne. Jakoś klimat miasta przestał mi służyć. Nad jeziorem czułem się jak bohater komiksów o supermenach, zaś w mieście czuję się jak dupa.
Rodzinny Blog © rodzinakolasow.pl | All rights reserved.