Powsinogi

W ubiegły piątek miałem okazję zamienić się w powsinogę, mimo tego, że preferuję bardziej domatorstwo. Tym razem po odebraniu Błażeja ze Żłobka udaliśmy się na Piknik Rodzinny do Przedszkola Nr 3, do którego Błażej już od września będzie uczęszczał.

Były zabawy prowadzone przez animatorów, zabawki, dmuchańce oraz lokalna gastronomia. Jednak to wszystko na nic. Dla Błażeja liczył się tylko wóz strażacki i możliwość chodzenia w kasku strażackim. Po pikniku pojechaliśmy na frytki i kurczaka, a następnie by spalić te nadprogramowe kalorie udaliśmy się do Hotelu Provita na plac zabaw. Później Błażej pojeździł na rowerku w parku nadmorskim w okolicach gdzie tatuś morsuje. Około godz. 19:00 odebraliśmy mamusię z pracy i udaliśmy się na plażę. Oczywiście na plaży mama uskuteczniała leżakowanie, zaś tatuś z synkiem dokopywała się do wody :)

GALERIA FOTO

  • 1  
  • 10  
  • 11  
  • 12  
  • 13  
  • 14  
  • 15  
  • 16  
  • 17  
  • 18  
  • 19  
  • 2  
  • 20  
  • 21  
  • 22  
  • 23  
  • 24  
  • 25  
  • 26  
  • 27  
  • 28  
  • 29  
  • 3  
  • 30  
  • 31  
  • 32  
  • 33  
  • 34  
  • 35  
  • 36  
  • 37  
  • 38  
  • 4  
  • 5  
  • 6  
  • 7  
  • 8  
  • 9  

zdjęcia z telefonu HTC

Dodaj komentarz



Odśwież

Treningi i rekreacja

  • Ilość treningów: 2064
  • Dystans: 12 .151 km
  • Czas: 2604 godz.
  • Wzrost wysokości: 26 .598 m
  • Kalorie: 1.786.000 C
  • Maksymalny dystans: 189 km
  • Pływanie: 348 km
  • Bieg: 4.945 km
  • Rower: 6.382 km
  • Kroki (od 20.09.15) : 5.300.397
  • Gry zespołowe: 2920 godz.
  • Morsowanie: więcej
  • Kalendarz biegowy: zobacz

... zobacz mój blog treningowy